[Zachęcona przez zigzaka, również postanowiłam przygotować świąteczną Listę życzeń. Jest ona jednak bardzo krótka, toteż przedstawiam ją w formie listu.]
Szanowny Święty Mikołaju,
dziwi Cię pewnie ten oficjalny ton, tak się jednak składa, że jestem już dużą dziewczynką i skoro nie znamy się osobiście, nie przystoi mi używać tradycyjnych, poufałych formułek. Ktoś mógłby przecież to źle odczytać.
Nie potrafię uczciwie określić, czy byłam w tym roku grzeczna – obecnie moje życie jest dużo bardziej skomplikowane niż wtedy, kiedy miałam pięć lat. Szczęśliwie, nie zamierzam prosić o wiele, toteż mam nadzieję, że wybaczysz mi drobne grzeszki dorosłości i w święta znajdę pod choinką mój wymarzony prezent.
Kiedy byłam mała, zapewniano mnie, że wiesz wszystko, ja jednak obawiam się, że to powszechnie panujące przekonanie może nie być w pełni zgodne z rzeczywistością, więc krótko opiszę Ci moją sytuację. Jestem w zupełności usatysfakcjonowana moją kolekcją RPG. Oczywiście, nie mam jeszcze wszystkich podręczników, które bym chciała, ale uczciwie muszę przyznać, że kolejne trafią do mnie szybciej, niż jestem w stanie je czytać. Stos nieprzeczytanych książek także nieprzerwanie rośnie. Nie ma sensu, żebyś sprawiał kłopot sobie i reniferom, dostarczając do mojego krakowskiego mieszkania jeszcze więcej makulatury.
Mam tylko jedno życzenie.
Chciałabym prosić Cię o Mistrza Gry. Powiem więcej: o dobrego Mistrza Gry, który zawsze ma ochotę prowadzić, a pomysły na kolejne scenariusze nigdy mu się nie kończą. Takiego, u którego będę mogła zagrać w Dresden Files i nowy Świat Mroku, w Castle Falkenstein i Wolsunga, w Unhallowed Metropolis i Victorianę.
Wiem, że może nie zmieścić się pod moim skromnym drzewkiem. Nie przejmuj się; możesz położyć go obok. Pamiętaj, żeby nie wkładać go do zbyt szczelnego opakowania. Byłoby mi niezmiernie przykro, gdyby biedak udusił się podczas transportu.
Z poważaniem,
B.
PS. Ostatnio zgodziłam się zagrać nawet w Trinity, co chyba najlepiej pokazuje moją desperację. Bardzo potrzebuję właśnie takiego prezentu!
Ja prowadzę Dresden Files (trochę przesunięte w stronę Cthulhu, czyli Outsiders) w Zurychu. Zapraszam ;-)
OdpowiedzUsuńEch. Bardzo ładnie piszesz. ;)
OdpowiedzUsuń@Filip:
OdpowiedzUsuńRezyduję w Krakowie, zapraszam :P
@Darcane:
Dzięki :)
Blanche!
OdpowiedzUsuńSprawdź g+, mam pewną opcje!